3 najlepsze pozycje książkowe w styczniu



"Niewidzialne" Heather Graham


W San Antonio, w Teksasie odkryto szczątki młodych kobiet, które są uważane za zaginione lub są jeszcze niezidentyfikowane. FBI do śledztwa powołuję grupę osób, na czele której staje ranger Lagan Raintree oraz szeryf śledczy Kelsey O'Brien. Oboje posiadają zdolności porozumiewania się ze zmarłymi co ma pomóc w śledztwie. Kelsey zamieszkuje pokój w saloonie swojej przyjaciółki, w którym przed odrestaurowaniem doszło do zbrodni. Pani szeryf  nawiązuje kontakt z duszą zmarłej przed laty Rose, która przez niewłaściwe decyzje zniszczyła sobie życie i została zamordowana. Zaczynamy poznawać, jak decyzje sprzed lat wpłynęły na teraźniejszość.
Śledztwo od tego momentu zaczyna mieć punkt zaczepienia, stopniowo zaczyna być poznawany motyw mordercy, odnajdywane kolejne zwłoki, coraz więcej podejrzanych... Między głównymi bohaterami dochodzi do romansu z dreszczykiem w tle.

Autorka ciekawie przebrnęła przez całą książkę, nie zdradzając kim może być ów morderca. Praktycznie do samego końca nie podejrzewałam jak to wszystko się rozegra. Zakończenie mnie zaskoczyło, co jest dużym plusem.

Ocena 4/6


"Odłamki"  Ismet Prcić




Książka jest niejako autobiografią Ismeta, traktuje ją bardziej jako autoterapię. Ukazane są w niej odłamki wspomnień autora. Początkowo ciężko się połapać o co chodzi przez nieregularną chronologię, ale im dłużej się czyta, tym bardziej powieść wciąga czytelnika. 

Ismet, chłopak pochodzący z Bośni opowiada o swoim dzieciństwie i relacjach w rodzinie. Kocha teatr, ma duszę artysty i marzyciela. Próbuje żyć w miarę normalnie mimo wojny, bombardowań i śmierci rodaków. Występuje w grupie teatralnej, zakochuje się, myśli o studiach. Książka przedstawia jego tułaczkę i brak perspektyw, próby odnalezienia się w nowym kraju na imigracji. 
Powieść jest przejmująca, pełna emocji. Pokazuje jakie piętno bezsensowna wojna odciska na autorze i jego bliskich. Jest to bardzo osobista autobiografia.

Ocena 5/6



"Księga utraconych zapachów" M. J. Rose




Do zakupu książki zachęciła nie piękna okładka, w twardej oprawie. W sumie nawet się nie zastanawiałam za bardzo jaki to gatunek literacki:).

Główni bohaterowie to rodzeństwo Robbie i Jak L'Etoile, którzy odziedziczyli rodzinną, zadłużoną firmę perfumeryjną w Paryżu. W spadku dostają tez tajemnicze gliniane naczynie, które w czasach starożytnych zawierało zapach pomagający odkrywać poprzednie wcielenia. I tutaj akcja książki się rozkręca... Robbie znika, siostra wraz z byłym narzeczonym próbuje go odszukać, a na tajemnicze naczynie jest coraz więcej chętnych. 
Równocześnie przenosimy się do Chin. Mieszka tam Xie Ping - kolejne wcielenie Dalajlamy, który jest obiecującym kaligrafistą. Wyjeżdża do Europy i tutaj fabuła się łączy.
Mimo, że książka nie zaczyna się jakoś dynamicznie, jej fabuła i późniejsza akcja to wynagradzają. Jest w niej nawiązanie do starożytnej kultury i historii, co bardzo lubię.

Ocena 5/6








Komentarze

Popularne posty